Moje drugie podejście do kiełbasy domowym sposobem, bez użycia szynkowara i osłonki barierowej.

Mięso:
500 g łopatki

Przyprawy:
11 g peklosoli
1 ziarenko ziela angielskiego (rozbite w moździeżu)
1 łyżeczka pieprzu
szczypta kurkumy, kolendry, kminku,


Z mięsa usunąć błony oraz tłuszcz, większą część pokroić na kawałki ok. 2-3 cm, resztę zmielić. Połączyć mięsa za sobą, dodać peklosól, przyprawy i mieszać do rozprowadzenia ok. 2-3 min. Przełożyć do woreczka za struną, pozostawić na 3 godz. w temp pokojowej, następnie włożyć mięso (w woreczku) do lodówki.

Peklować mięso w lodówce przez 24 godz. 

Po tym czasie dolać do mięsa 7 ml wody ugniatać przez woreczek ok 20 min., do uzyskania kleistej konsystencji.

Przełożyć mięso do mniejszego woreczka za struną (lub większego i mocno zrolować). Całość zawinąć w folię spożywczą (okręcić ok. 5 razy), mocno ściskając, związać oba końce.

W garnku zagrzać wodę do temperatury ok. 75-80°C włożyć kiełbasę, gotować ok. 1,5 godziny utrzymując temperaturę.

Po sparzeniu przełożyć baton do garnka z zimna wodą i studzić ok. 3 godziny, cały czas dolewając zimną wodę. Przełożyć kiełbasę do lodówki na ok. 10 godz.

Smacznego :)


4 komentarze: